Hafcik wyszyty dla mojego ukochanego Pana Męża - Wędkarza.
Wyszywało się super, ale ten backstitch - katorga!
W chwili obecnej obrazek zdobi nasz salon i taj już pewnie zostanie.
W planach jest jeszcze kilka wzorów z tej firmy.
Są one bardzo klimatyczne i dzięki temu idealnie mi pasują.
Super Ci wyszedł!
OdpowiedzUsuńTeż mam go w swoim dorobku i niestety również muszę przyznać, że backstitche to katorga :(
Wszystkie niemal wzory Nimue są warte wyszycia :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ostatnio myślałam o tym wzorku :)
OdpowiedzUsuńTen rybak jest słodki i nie tylko dla męża, ja wyszyję go dla siebie :)
Wzór z charakterem! ..nie tylko dla wędkarzy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Bardzo ciekawy :) To Nimue?
OdpowiedzUsuńUwielbiam prace na lnie. Obrazek wygląda rewelacyjnie
OdpowiedzUsuńPrześliczny wędkarz!!!
OdpowiedzUsuń